Bezgłowa Hydra

[Biobik]

Roan

-Zejdziemy na dół- odparłem, głęboko ziewając.
Gdy tylko jej kasztanowy warkocz znikł za drzwiami, rzekłem do towarzyszy:
-Poszukujemy artefaktu który znajduje się w górach na północy. Nic właściwie o nim nie wiemy, prócz tego co pokazuje nam manuskrypt. Dowiedzmy się w bibliotece coś więcej, o legendy z nim związane wypytajmy się, trzeba złapać jakiś trop. Udajcie się do biblioteki, ja tymczasem zbiorę prowiant na podróż i spróbuję się czegoś dowiedzieć- To rzekłszy, załopotałem peleryną, po czym wyszedłem przed karczmę (wcześniej szybko wrzucając coś na ząb), prosto w tłum wrzeszczących ludzi i handlarzy. Dwóch szczególnie się wyróżniało- co raz jeden przekrzykiwał się przez drugiego, że jego ryby są świeższe od tego faceta z naprzeciwko. Obaj obrzucają się obelgami: -Twoja stara dorabia strzygąc orków!
-A twoja doi jednorożce! -
-A twoja zaklinowała się w bramie miejskiej
-A twoja... Nie zdążył dokończyć, musiał się schylić przed rybą, która rozpłaszczyła się na ścianie za nim. Doszło by zapewne do bójki, przerwał to dopiero strażnik miejski, który kazał im się wynieść na dwa końce ulicy.
Podszedłem do niego, po czym krótko się przedstawiając, spytałem:
-Podróżuje z towarzyszami do gór westrum, czy może mi strażnik powiedzieć, gdzie i za ile mogę wynająć łódź by tam dopłynąć, bądź polecisz mi lepszy sposób na dotarcie tam? A czy słyszałeś jakieś legendy o Mieczu Starego Boga?

[Paweł2]

achmed
Poszedłem na dol. Zobaczylem pusta karczme a za ladą zone karczmarza wyjmujaca miód z uszu i smarujac tym kurczaka. Z obrzydzeniem zamowilem i zjadlem pęto kielbasy. Wybralem sie na gore po uzbrojenie. Otworzylem drzwi od naszej komnaty. Przyodziajac sie w kolczata koszulke i dwie bronie zapytalem Mirael:
- Gdzie jest ta biblioteka?

[Grzesiek]

Roan

Strażnik spojrzał na niziołka w pelerynie -Wiesz co chłopcze, wydaje mi się że Vieist będzie najbliższym portem na jeziorze Marline. A Miecz Starego Boga.. Hmm, kiedyś słyszałem legendę o bitwie bogów na szczycie świata, może chodzić właśnie o góry Westrun. Ale pewności nie mam, poszukajcie w bibliotece.-po czym strażnik odszedł w stronę targu by pilnować porządku.

[Biobik]

Roan

Szybko wróciłem się do karczmy, mając nadzieję, że moi towarzysze jeszcze tu są. Rzuciłem spojrzenie wśród biesiadników, nie ma ich tu. Ruszyłem na górę po tych cholernie skrzypiących schodach (czasami mam takie wrażenie, że wydają z siebie taki odgłos, jak ork z zatwardzeniem). Wszedłem do pokoju, po czym ujrzawszy ich przebierających się, rzuciłem:
-Co tak się grzebiecie, dawaj do biblioteki. I tam ruszyliśmy.

[Grzesiek]

Miriel i Achmed szybko się ubrali i całą trójką wyszliście z karczmy, ku bibliotece na poszukiwania wiedzy. Nie wiedząc gdzie jest wasz cel, udaliście się na targowisko, zasięgnąć języka.
Przepychaliście się pomiędzy ludźmi i nie ludźmi, aż tu nagle rozległ się krzyk jednego z handlarzy -Łapać złodzieja!!!! Cholerny gówniarz ukradł mi kilogram chleba!!!- otyły piekarz krzyczał, ale nie rozpoczął pościgu, bo musiał pilnować straganu. Ludzie tylko się na niego spojrzeli, w cale nie zareagowali i pozwolili małemu obdartusowi zniknąć pomiędzy uliczkami.
Po jakimś kwadransie zobaczyliście kogoś kto wyglądał na dosyć ogarniętego. Spytaliście go, bo był to młody mężczyzna, ale w okularach, gdzie jest biblioteka, a on wam odpowiedział. Pół godziny później staliście przed potężnymi wrotami do kolosalnego budynku. Wrota były zdobione i można było dostrzec na nich piękne płaskorzeźby przedstawiające jakąś bitwę. Otworzyliście je i weszliście do środka. Waszym oczom ukazał się ogromny i przestronny gmach. Regały były poustawiane wzdłuż, a było ich osiem wysokich na 4 metry. Przy każdym stało kilka drabin. Bliżej wejścia stało 20 stolików z krzesłami. 4 były zajęte przez czytelników. A przy samym wejściu było biurko bibliotekarza. Gdy weszliście, od razu do was podszedł, zganił, żebyście byli cicho i powiedział żeby nic nie ubrudzić (tu krzywo spojrzał się na Miriel).

[Paweł2]

achmed

Po tym jak bibliotekarz spojzal krzywo na Mirael(wygladal schludnie nie jak inni mieszkancy tego miasta. Mial siwe wlosy, czysta jasna cere, czarne odzienie przepasane czerwonym szalem, wysoki) szeptem zapytalem Roana

-Gdzie szukac? Tego jest masa! Napewno tego w jedna noc nie znajdziemy...

[Biobik]

Roan

-Chciałbym znaleźć informacje na temat gór Westrum oraz Mieczu starego Boga. Ciekawią mnie zarówno legendy jak i fakty. A i jeszcze jedno, czy mogę się dowiedzieć, czy to od ciebie, czy też z jakiejs księgi, o bitwie bogów na szczycie świata- drapiąc się cały czas z tyłu głowy rzekłem mu to, cały czas rozglądając się po bibliotece, starając się wychwycić coś, co może zwrócić moją uwagę.

[Grzesiek]

Zgred podrapał się po głowie -Ten regał po prawej, przy ścianie, tam znajdziesz coś o górach, a miecz, hmm, miecz, 3 regał od lewej, legendy dla głupich poszukiwaczy-odparsknął, a jego styl wypowiedzi dawał wam znać że niezbyt was lubi- Bitwa bogów na szczycie świata? A co ty w ogóle historii nie znasz? Głupi gówniarz. Na początku świata bogowie bili się o terytoria, też mi legenda, phi- bibliotekarz odmaszerował do swojego biurka, wziął do ręki swoją lekturę "Buty i spodnie, czyli rzecz o kuchni biedaków". -Jeszcze tu stoicie?-nakrzyczał na was.