 |
Bezgłowa Hydra Bo dobra hydra, to Bezgłowa Hydra
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exnymphetamine
Bohater
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 9:45, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Głupcze-rzuciła Ruda trzymając w rekach sztylety-Teraz zginiesz
Wypowiadając ostatnie słowa, skoczyła w Twoją stronę.Oddała kilka ciosów, lecz żaden atak nie przeszedł przez Twoją obronę.Ostrza jej sztyletów uderzały w Twój miecz, bądź omijały Twe ciało zaledwie o centymetry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chicki
Obeznany
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:37, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Or'Zakl
Pół-ork rozśmieszony zaistniałą sytuacją przyjrzał się lepiej rudowłosej. "Rzeczywiscie" - pomyślał - "Jest niezła..."
Przyglądając się uważnie walce podciętego mężczyzny z kobietą, zaczął podchodzić ostrożnie wyciągając krótką rzeźbioną pałkę uwiązaną zawsze u jego prawego boku. Jednocześnie drugą ręką wymacał pod skórznią kawałek linki, idealnej do związywania, przywiązywania, obwiązywania lub nawet nawiązywania. Tym razem chciał wykorzystać pierwszą właściwość rzemienia, chodź ostatnia też nie była wykluczona. Or'Zakl uśmiechnął się i czekał na moment, w którym mógłby zadać cios w głowę ogłuszając dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Cwaniak
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:10, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Devio
Devio przypomniał sobie słowa ojca, który mówił: "Piękno może być jedynie złe gdy jest kobietą" . Zwinność dziewczyny z początku trochę zdezorientowała Devio, lecz jedynie chwilowo, po odparciu z trudem ataków, postanowił spróbować kilku klasycznych cięć mieczem na ciele tajemniczej kobiety. Zabawa się skończyła do cholery! Nie jesteś mała najlepszym znanym mi powodem bym giną w karczmie. Ja za to jestem dla Ciebie ostateczną przyczyną zgonu! -wykrzyczał, by jeszcze trochę podkręcić atmosferę w karczmie. Wykonuje serie ciosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spencter
Obeznany
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milejów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:34, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Siley Di'nesh
O rany... moja glowa- z grymasem na twarzy wykrztusiła z siebie Siley.
Pierwszy raz mnie ktoś tak potraktował- powiedziała do stojącej nad nią kelnerki i zwróciła głowę ku toczącej się walce
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Spencter dnia Pon 14:34, 05 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exnymphetamine
Bohater
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 11:37, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Devio
Ruda zaskoczona Twoim kontratakiem, zaczęła powoli się wycofywać. Skupiwszy się całkowicie na Tobie , nie zauważyła zbliżającego się z tyłu pół orka oraz zachodzącego ją z flanki krasnoluda, który zamachnął się toporem na wysokość jej biodra.Tylko dzięki jej niezwykłej zwinności udało uniknąć się jej szaleńczego ataku skrzata.Ale to wystarczyło, byś mógł wykorzystać ten moment nieuwagi Rudej. Twoje ostrze przeszło przez jej blok defensywny zagłębiając się w jej piersi. W tym samym momencie otrzymała jeszcze cios w głowę od pół orka, po czym usunęła się bezwładnie na podłogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Cwaniak
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:00, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Devio
- No to ładnie- mrukną Devio pod nosem - Dobra, kto mi teraz powie, kogo zabiłem? kto będzie teraz chciał mnie zabić? No i kto odkupi mi piwo!?- wypowiedział w dość spokojny sposób, lecz ze słyszalnym zmęczeniem, jedynie zaakcentował końcowe słowo. Rozglądał się po barze, z niepewnością, czy to aby ostatnio przeciwko tego wieczoru? Nie tracąc bojowego nastawienia, uwagę skupia na na dwóch jegomościów od którym cały ten cyrk zaczął i orka, który raczył wtrącić się w pojedynek z piękną, rudowłosą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exnymphetamine
Bohater
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Śro 11:04, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
W momencie kiedy Ruda upadła na podłogę kilka osób odetchnęło z ulgą, że to już koniec na dzisiaj z emocjami. Kylle odzyskał przytomność, i powoli podnosił się na nogi spoglądając to na Czerwonego Lucjan, to na leżącą kobietę, to w w stronę innych gapiów. Grupa krasnoludów szybko znalazła się przy swoim martwym towarzyszu, a jedna z kelnerek opatrywała napuchnięte czoło pół elfiej kobiety.
Na Lathandera!Jej twarz!-krzykneła jedna z kelnerek-Zmieniła się!-wskazała na kobietę leżącą pośrodku sali.
Na miejscu ślicznej twarzyczki rudowłosej kobiety, pojawiła się szara, pomarszczona, pozbawiona jakiegokolwiek wyraz maska, bez żadnych szczególnych cech.Włosy zniknęły, a cała skóra nabrała szarego koloru.Nawet ubranie straciło na barwię, a gdzie nie gdzie nawet już zanikało.
[/i]Co to do cholery jest?[i]zapytał jeden z krasnoludów.
Devio i Siley Di'nesh- rozpoznajecie w leżącej postaci jednego z przedstawicieli rasy Doppelgangerów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Exnymphetamine dnia Śro 12:35, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MAZZ
Cwaniak
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Machu Picchu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:24, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czerwony Lucjan
hmmm, chwila przerwy pomyślał Czerwony Lucjan i zwrócił się z zapytaniem do Kylle czy nic mu nie jest, przez chwile ogarniam bałagan w knajpie, i jeżeli jest to możliwe, wyprowadzam nowo poznanego na zewnątrz, jeżeli ma jakieś rany- staram się pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MAZZ dnia Śro 12:51, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Cwaniak
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:55, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Devio
-Ej, ej Mości-Gościu!- krzyknął do próbujących się wymknąć sprawców zamieszania, tych żywych oczywiście- Chyba nie macie zamiaru teraz tak z stąd wyjść? Uratowałem Wam tyłek, wkopałem się pewnie w tarapaty bardziej śmierdzące niż kał smoka, a Wy od tak sobie wychodzicie? Nie ma! Piwo i słowo wyjaśnienia!- wołał przez całą długość baru, nakręcony strasznie całą sytuacją. Devio miał całkiem dobry humor, choćby z powodu, że nie zabił pięknej kobiety, a jedynie parszywego Sobowtóra. Niestety w głębi wiedział, że to wszystko to niezłe gówno. Sobowtór to nie byle rozrabiaka w gospodach, to musiało być coś poważnego, coś za co Devio raczej nie zarobi kasy, a może stracić życie. Zły początek wyprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MAZZ
Cwaniak
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Machu Picchu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:07, 07 Kwi 2010 Temat postu: serce z kamienia |
|
|
Czerwony Lucjan
-spokojnie nieznajomy - odparł CZERWONY LUCJAN w stronę postaci wyglądającej na wojownika i zadającego pytanie, po czym dodał :
-sam nie wiem co się dzieję, zabierzmy stąd tego nieznajomego, a dowiemy się o co tu chodzi, proponuję się ukryc gdzieś nieopodal bo nie wiadomo co tu się może zaraz dziać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Cwaniak
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:12, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Devio
-Niech i tak będzie- przytakną Devio, choć nie bardzo mu się widziało iść z czerwonym gościem i dźgniętym blondynem, to zapowiadało jeszcze większe kłopoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MAZZ
Cwaniak
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Machu Picchu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:13, 07 Kwi 2010 Temat postu: serce z kamienia |
|
|
Czerwony Lucjan
- to pomóż mi go wyciągnąć z tej knajpy i kierujmy się gdzieś w bezpieczne miejsce, a tak przy okazji, możesz mówić mi CZERWONY LUCJAN mówiąc to człowiek złodziej chwycił pod ramię rannego nieznajomego i czeka na reakcję wojownika , bacznie obserwując rozwój sytuacji....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Cwaniak
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:20, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Devio
-Devio- przedstawia się- niedoszły mag- mówiąc to wsuwa miecz w miejsce jego spoczynku i łapie niedawną ofiarę szaleńczego ataku Sobowtóra za ramię. Opuszcza karczmę wraz z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exnymphetamine
Bohater
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czw 6:45, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Panowie!-odezwał się głos za wami-Czekajcie.On jest ranny i to poważnie.Nie możecie, go tak targać po ulicy z samego ranka.A co jeśli ktoś was zobaczy?straż choćby?-dorzucił
-Mam niewielki pokój na zapleczu.Jest tam wyro i bezpiecznie.Przeczekajcie chociaż, aż jedna z moich dziewczyn opatrzy mu rany.wskazał na drzwi znajdujące się niedaleko schodów na górę.-A ja już zajmę się pozostałymi klientami.
A, i niech ktoś uprzątnie te ścierwo z mojego lokalu!Do piwnicy z nim.
Dwójka krasnoludów chwyciła doppelgangera i pociągnęła go w kierunku piwnicy niosąc tam również swojego towarzysza.Kelnerki tymczasem chwyciły szmaty, i zaczęły szybko wycierać krew z podłogi oraz ustawiając stoły i taborety na swoje miejsca.Tak aby wyglądało wszystko jak należy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Exnymphetamine dnia Czw 6:50, 08 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MAZZ
Cwaniak
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Machu Picchu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:26, 08 Kwi 2010 Temat postu: serce z kamienia |
|
|
Czerwony Lucjan
-niech i tak będzie, zaryzykujmy- mówiąc to Czerwony Lucjan spojrzał na nowo poznanego towarzysza imieniem DEVIO w oczekiwaniu na odpowiedź ........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|